Bez kategorii

WIZJE STARCA ANTONIJA z książki Ojca Aleksandra Krasnowa „Duchowe rozmowy i nauki Starca Antonija” – str. 15 – 31

WIZJE STARCA ANTONIJA

72cb56962a8a4f5d09d6338b5d753d93

Z książki Ojca Aleksandra Krasnowa „Duchowe rozmowy i nauki Starca Antonija” – str. 15 – 31:
[…] Starcy – mnisi prawosławni

W obozach często spotykałem się ze Starcami – mnichami, którzy posiadali sztukę modlitwy umysłu (tj. modlitwy Jezusowej). Był taki ojciec, gdy podczas jego modlitwy śnieg się topił! Ale czy dużo nauczysz się w obozie, gdzie nie ma sił ani czasu, więc tylko podstawy. Tak, przestudiowałem całą literaturę duchową, którą miałem przy sobie, ale mimo wszystko chciałem dotknąć wszystkiego bezpośrednio. I oto teraz wyruszyłem w drogę w celu poszukiwania nauki o pracy duchowej.

Pukajcie a otworzą, przez prawie dziesięć lat mieszkałem u pewnego starca, stróża wielkiej mądrości zbawienia, którą niosła ludziom Optina, tylko czasami wyjeżdżając do mojej wioski na posługę. Przed śmiercią pobłogosławił mnie, abym poszedł tą samą drogą. A więc ruszam kulejąc, grzeszny, w miarę sił.

Wizja Starca Antonija

Starzec Antonij

Starzec Antonij

Gdzieś na początku lat siedemdziesiątych, podczas służby Bożej Liturgii, doznałem pierwszej wizji. Było to tak. W tym czasie zaczęło się ogólne zainteresowanie ludzi Zachodem, a zatem były usuwane cechy właściwe Słowianom – bezpretensjonalność, gościnność, brak zaborczości. Chciwość staje na czele nowego spojrzenia na świat, pieniądze i rzeczy stawia się ponad moralnością, duchowością. A najgorsze, co się wydarzyło, to to, że obraz życia ludzi, którzy nazywają siebie prawosławnymi i bardzo często ściśle przestrzegają rytuałów cerkiewnych, staje się taki sam jak otaczających pogan! Ta sama nieskromność w życiu codziennym, to samo pragnienie kariery, wysokiej pozycji w społeczeństwie. Dla dzieci z wierzących rodzin już nie stanowi udręki psychicznej wstąpienie do pionierów, komsomołu, partii. A usprawiedliwienie jest pod ręką: „A jakże bez tego, nie żyjemy przecież na pustyni, żyjemy wśród ludzi. No, dobrze grzech, więc zacznij analizować – wszystko jest grzechem, pojedziemy, wyrazimy skruchę”. Takie lekkie podejście powodowało wielką troskę o samą możliwość zbawienia. Wiele razy czytałem Ewangelie, szczególnie o czasach ostatecznych. Apokalipsa…, nie dawało spokoju pytanie o pustyni, na którą ludzie powinni uciekać.

I oto widzę ogromną liczbę idących, jadących ludzi. Wydaje się, że niektórzy nie jadą, niektórzy – ucztują, inni – uprawiają nierząd, jeszcze inni – swoim bliźnim wyrządzają świństwa, ale mimo to, jak porwani rzeką, niosą się do przodu. Wszyscy oni są bardzo różni, są i świeccy i duchowni, wojsko i politycy, wszyscy, wszyscy. Większość ludzi pędzi naprzód, ale niektórzy idą spokojnie. Po drodze mają straszną przepaść, przepaść do piekła. Wydawałoby się, że wszyscy powinni w nią wpaść, ale nie. Większość ludzi, rzeczywiście, leci w dół, widzę, jak ciągną ich tam, niektórych samochody, niektórych uczty, niektórych pieniądze, innych drogie stroje. A niektórzy spokojnie przechodzą przez tę przepaść, nawet jakby powiedzieć, ponad nią. Niektórzy nie wpadają, ale opuszczają się do przepaści – świetliści mężowie pomagają im, podtrzymują. Do przepaści wpadają nie tylko bogacze, ale i ludzie, nie mający dużych środków. Ale wszyscy mają jednego bożka – żądzę świata.

Było strasznie. Z przepaści wydobywał się nie tylko jęk, ale i wycie tych, którzy tam trafili i smród. To nie tylko zapach, nie. Jak dla zapachu nie ma opisu, dla zapachu nie z kwiatów czy ziół, ale dla zapachu Łaski, dla tego, komu daruje go Pan Bóg z relikwii, cudownych ikon lub czegokolwiek innego. Piekielny smród – to nie tylko nieprzyjemny zapach, jak zapach siarki, to odczucie grozy i nieodwołalności, czegoś, utraconego na zawsze i nie do odzyskania, jednym słowem – piekło.
Czytaj dalej

Categories: APOSTAZJA I POGAŃSTWO, Bez kategorii, POUCZENIA ŚWIĘTYCH OJCÓW, PRAWOSŁAWIE, STRONA GŁÓWNA | Dodaj komentarz

PRZYCZYNA NASZYCH CHORÓB

Zwykle przyjmuje się, że przyczyną chorób są mikroby, wirusy, którymi wypełniona jest cała atmosfera ziemi. Mikroby są wszędzie, ale chorują nie wszyscy. Na to pytanie odpowiada Ewangelia. Na świecie istnieją dwie praprzyczyny wszystkich wydarzeń: Bóg i diabeł, i filozofia nazywa to prawem jedności i walki między dwoma przeciwieństwami. Diabeł tylko usprawiedliwia siebie, ale Bóg – Jezus Chrystus potępił samego siebie, godząc się z całą nieprawdą, ukarał siebie za nasze grzechy, wziął je na siebie i pozostawił nam ten przykład: „Ponieważ gdybyśmy sami osądzali siebie, to nie bylibyśmy sądzeni. Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, to otrzymujemy upomnienie, abyśmy nie byli potępieni ze światem… Dlatego wielu wśród was jest słabych i chorych, a wielu też umiera”. (1Kor.11,30-32).

ispowiedz11

To jest prawdziwa przyczyna wszystkich chorób ludzi, a najprostszym lekarstwem – jest pokuta, żal za grzechy i Woda Święta z prawej dłoni nad łóżkiem lub nad odzieżą, aby nie wylać świętej rzeczy pod nogi, i pokropić osobno cztery razy: 1. W imię Ojca 2. i Syna 3. i Ducha Świętego. 4. Amen. Ale woda sama nie leczy, lecz wiara w Boga.

 

A oto przykład: pewien mistrz – stroiciel pianin opowiadał, jak nastroił pianino u pewnej wdowy, a także „nastroił” i wdowę. Powiedziałem mu, że trzeba natychmiast żałować za ten grzech rozpusty. Dzień później dzwoni do mnie i prosi płacząc, aby się modlić za jego trzyletnie dziecko, które ma temperaturę ponad 40 stopni. Jak tylko zacząłem się modlić, od Boga zostało mi powiedziane, że on nie żałował za swój grzech rozpusty, za co cierpi jego dziecko zgodnie z Prawem Biblii: „Ponieważ Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze dzieci za grzechy ojców do trzeciego i czwartego pokolenia” (Wj 20,5). Powiedziałem mu, aby ukląkł przed krzyżem i modlił się do rana 50-tym Psalmem. To jest Psalm, którym Dawid Psalmista modlił się za swój grzech rozpusty. Następnego dnia o 8 rano dzwonię do tego człowieka i pytam: „Co z dzieckiem?” – a on się tylko śmieje. Pytam: „Co się śmiejesz, powiedz co z dzieckiem?” A on odpowiada: „Nie rozumiesz? Nie ma żadnej temperatury”. Oto dobry przykład choroby za grzech i uzdrowienia po okazaniu skruchy.

 

I jeszcze jeden przykład: członkowie jednej rodziny zbierali się razem jeden raz w roku i pewnego razu zauważyli, że wszyscy oni są nieszczęśliwi, każdy na swój sposób. Zwrócili się do pewnego wizjonera i zapytali, za co oni wszyscy cierpią. Odpowiedział im: „Wasz przodek wziął od swego sąsiada aparat do pędzenia bimbru, nie oddał go i zabił sąsiada. Za to cierpi cały wasz ród – jego potomkowie”. Wszyscy razem wyrazili skruchę przed Bogiem i zgodnie z prawem Cerkwi Bóg zdjął karę z ich rodu i życie ich uległo poprawie. Takich przykładów w Prawosławiu jest bardzo dużo. Atmosfera jest pełna mikrobów, ale chorują grzesznicy, a leczy pokuta i wiara w Boga. Chwała Bogu za wszystko, na wszystko jest Jego Święta Wola. Amen.

15895115_366599960378751_1593301890070172668_n

Sługa Boży Borys

 

Źródło:

ПРИЧИНА НАШИХ БОЛЕЗНЕЙ

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=546999925672086&id=100010862498345

 

Tłumaczył Andrzej Leszczyński

8.2.2018 r.

Categories: Bez kategorii, ETYKA CERKIEWNA, POUCZENIA ŚWIĘTYCH OJCÓW, PRAWOSŁAWIE, STRONA GŁÓWNA | 2 Komentarze

KRZYK DUSZY… I CO DALEJ? Arcybiskup Longin z pastwą wiernych zwrócił się do Soboru Biskupów

 

 

Uwaga Redakcji Biskup Longin z jego pastwą  wiernych oraz biskup Władimir Poczajewski z bracmi z monasteru zwrócili się do apostaty Kiriłła (Gundiajewa) ze swoimi żądaniami. I co dalej? Sobór Biskupów zakończył się, opublikowano Dokument Końcowy, ale nie ma w nim żadnej reakcji łżepatriarchy Kiriłła i Soboru na list arcybiskupa Longina i Poczajewskiej Ławry. I najprawdopodobniej, nie będzie…

 

Przeczytajcie list arcybiskupa Fieofana (pol. – Teofana) Połtawskiego

 

Arcybiskup Banczenski Longin, Wikariusz Diecezji Czerniowieckiej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, skierował do patriarchy Kiryłła apel, aby Rosyjska Cerkiew Prawosławna oficjalnie wystapiła z międzynarodowej organizacji „Światowa Rada Kościołów”, nie uznała odbytego w 2016 roku na Krecie „Wszech-prawosławnego Soboru” za prawosławny, zdecydowanie potępiła bluźnierczy film „Matylda”, szeroko pokazywany w Federacji Rosyjskiej przy wsparciu organów władz państwowych, jak również anulowała Deklarację Hawańską, podpisaną przez patriarchę Kiryłła na spotkaniu z papieżem Franciszkiem.

1512286181_longin-zhar-12

 

Apel biskupa Longina jest poparciem dla niedawnego listu mnichów z Ławry Poczajewskiej, którzy również wezwali szefa RCP do rezygnacji z członkostwa w tzw. „Światowej Radzie Kościołów” i przerwania kontaktów ekumenicznych.

 

Sobór w Moskwie zakończył się 2 grudnia. W dniu 4 grudnia, w święto Ofiarowania do Świątyni Najświętszej Bogurodzicy, biskupi i kapłani uczestniczący w Soborze, będą odprawiać Nabożeństwo w katedrze Chrystusa Zbawiciela.

 

Zwracamy uwagę, że na Wielkanoc ubiegłego roku arcybiskupa – wyznawcę Longina próbowano otruć. Trzech kapłanów – mnichów z jego otoczenia wówczas odeszło do Pana, a samemu władyce cudem udało się przeżyć.

 

Niżej przytaczamy tekst i zdjęcie zeskanowanego Apelu arcybiskupa Longina.

1512283952_0b0b0c19d82fb152eb06ce9977371a98

 

Apel Banczeńskiego Monasteru Męskiego pod wezwaniem Świętego Wniebowstąpienia do Jego Świątobliwości Patriarchy Kiryłła i Świętego Soboru Biskupów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej

 

Wasza Świątobliwość, z pokorą prosimy o Wasze Najświętsze błogosławieństwo, prosząc o wasze święte modlitwy i o przebaczenie.

Czytaj dalej

Categories: APOSTAZJA I POGAŃSTWO, Bez kategorii, ETYKA CERKIEWNA, HEREZJE, PRAWOSŁAWIE, PRZECIW EKUMENIZMOWI, STRONA GŁÓWNA | Dodaj komentarz

ŚMIERĆ WROGOM OJCZYZNY.

„Przyjęliście dar bezcenny – Święte Prawosławie. Chrońcie je. Jeśli osłabnie wiara wasza – pokonają was wasi wrogowie i staniecie się ich niewolnikami”. (Z odezwy św.św. Cyryla i Metodego do Słowian).


 

                                           Drodzy Prawosławni Bracia i Siostry!

My jako Bractvospasa chcielibyśmy skierować apel i ostrzeżenie głównie do młodzieży prawosławnej i nie tylko w kwestii konfliktu narastającego w Hajnówce wokoło marszu narodowców czczących żołnierzy wyklętych,ale w kwestii samej nowej ideologii wyklętyzmu oraz sekty tam działającej jako czcicieli żołnierzy wyklętych. Tak -sekty…bo ma to znamiona sekty.

Twórcy mitu „wyklętych” wpadli w pułapkę i są coraz bardziej przerażeni. Oto cytat z artykułu Piotra Zychowicza w „Do Rzeczy”, nr 9/2017

„Myśl o tym, że „w imię racji stanu i „obrony pięknej legendy” fałszować dzieje ojczyste, uważam jednak za całkowitą aberrację. Zjawisko tzw. cenzury patriotycznej jest bowiem jedną z największych patologii polskiego dyskursu na temat historii najnowszej.

Stosowanie tej totalniackiej praktyki szczególnie duże szkody wyrządza młodemu pokoleniu. Nie przez przypadek spora część wpisów internetowych krytykujących Pawła Kukiza za jego wypowiedź pochodziła od nastolatków i 20-latków. Tych młodych ludzi, którzy z dumą noszą koszulki z wizerunkami wyklętych i chodzą w nich na patriotyczne marsze.

Trudno się dziwić, że słowa polityka były dla nich szokiem, skoro media serwują im bajki zamiast prawdziwej historii. Zgodnie z taką wyidealizowaną, brązowniczą narracją żołnierze wyklęci byli kimś w rodzaju harcerzy. Nigdy nie skrzywdzili niewinnego człowieka, nigdy nie przeklinali i oczywiście nigdy nie pili wódki. A w przerwach między walką z komuną przeprowadzali staruszki przez jezdnie”.

 

W tym roku zabrakło nas w Hajnówce do roku poprzedniego gdzie byliśmy z pikietą protestacyjną, ale zabrakło nie z powodu strachu tylko z powodu braku sensu takowego działania. Faktycznie przekonaliśmy się o tym w lutym widząc jakieś lewackie i kodowskie kontrdemonstracje przeciw marszowi wyklętyzmu, które więcej złego przysporzyły niż dobrego. Nie było tam raczej dla nas miejsca z prostego powodu , że cały konflikt zaczyna mieć oblicze polityczne. Zjechały się antify i jakieś ruchy odłamowe KODu , które mają blade pojęcie o co w tym wszystkim chodzi, a już paranoją było jak jedna działaczka lewacka krzyczała o śmierci niewinnych dzieci z rąk wyklętych, a przecież wiemy, że takie organizacje są proaborcyjne .Wyszła swoista karykatura tego protestu przeciw wyklętyzmowi.

Widzimy jako Bractvospasa, że zaczyna się robić niebezpiecznie w Hajnówce, a zaślepieni sektanci wyklętyzmu są coraz bardziej niezdrowo nakręceni przez rzekomą czerwoną Hajnówkę emerytów i na siłę chcą nawracać na wyklętyzm.

Drodzy Prawosławni! Nie można brać udziału w sekcie wyklętyzmu, która próbuje swoją propagandą indoktrynować naszą młodzież i udowodnić , że prawosławni popierają działania na polu krzewienia kultu wyklętych, którzy zapisali się czarną kartą pamięci wśród potomków ofiar Burego czy innych tego typu żołnierzy.

W naszej odezwie nie będziemy rozstrzygać i powtarzać słów IPNu czy prokuratorów odnośnie winy czy nie winy poszczególnych wyklętych żołnierzy…wszystko w tym temacie jest w internecie. Chcemy natomiast ostrzec przed sektancką bezkrytyczną indoktrynacją w wybielaniu wyklętych żołnierzy oraz omijaniem prawdy mimo iż są żywi świadkowie tamtych dni , którzy byli naocznymi świadkami dokonywanych zbrodni na ludności prawosławnej terenu Podlasia, a w tym kobiet i dzieci …

Zauważamy , że kult żołnierzy wyklętych ma znamiona sekty i działa też na tej samej zasadzie jak sekta świadków jehowych…nie słucha innych tylko ma swoje dogmatyczne zaprogramowane prawdy, z którymi się nie dyskutuje…

Istotą sekty wyklętyzmu i kultu religijnego „żołnierzy wyklętych”, a zwłaszcza kultu „Burego” jest negacja popełnionych przez nich zbrodni, której nieodłącznie towarzyszy ignorowanie faktów.

Nie mamy wątpliwości, że kult „Burego” i innych „wyklętych” będzie narastał, a nawet najbardziej stonowane głosy rozsądku i sprzeciwu zostaną zagłuszone cynicznymi oskarżeniami i szantażem moralnym. Kult ten bowiem, którego największą ofiarą jest prawda historyczna, służy określonym celom politycznym. Są nimi: podtrzymywanie anachronicznej w ćwierć wieku po upadku ustroju socjalistycznego ideologii antykomunizmu, narzucanie społeczeństwu deprecjonującej i uproszczonej oceny PRL jako „sowieckiej okupacji” oraz – co się z tym wiąże – konserwowanie rusofobii. Identycznym celom jak kult „żołnierzy wyklętych” w Polsce służy też kult UPA na Ukrainie, „leśnych braci” i szaulisów w krajach bałtyckich, ustaszy w Chorwacji, strałkorzyżowców na Węgrzech, Żelaznej Gwardii w Rumunii, czy ludaków na Słowacji. Cele te zostały wyznaczone polskiej „prawicy” oraz jej odpowiednikom w wymienionych krajach przez politykę amerykańską pod kątem utrzymania dominacji polityczno-ekonomicznej USA na peryferiach euro-atlantyckich oraz wykorzystania tych peryferii w działaniach dezintegracyjnych wobec społeczności słowiańskich, rozbiciu ich i poróżnieniu nawet w obrębie jednej wiary jakim może być dla przykładu Prawosławie (ale i innych wyznań też to dotyczy).

Sami zainteresowani kultem żołnierzy wyklętych też zaczynają mieć wątpliwości kto im to podłożył?: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/baphomet-symbolem-niezlomnych-2017-03

a11

f84d217853d263e771f2d4ffc4c6fcef_xl1

 

Czytaj dalej

Categories: Bez kategorii | 1 komentarz

Agiasma

agiasma

W tłumaczeniu z greckiego „agiasma” jest „świętością”. Tak nazywają wodę, poświęconą w szczególny sposób. Święcenie wody bywa małe i wielkie: małe dokonywane jest w ciągu roku wielokrotnie, a wielkie – tylko w święto Chrztu Pańskiego.

W rosyjskim narodzie istnieje dziwne podanie: jakoby Chrzest i Objawienie Pańskie – nie jedno i to samo, również i woda, którą poświęcają w wigilię, 18 stycznia, – to woda bogojawlenskaja, a ta, co poświęcona 19, – krieszczenskaja. Podanie to o tyle jest mocne, że szczerze wierzący ludzie starają się nabrać świętej wody dwa dni po kolei i przechowują ją potem w różnych naczyniach, bojąc się zmieszać. To bezsensowny przesąd. I w święto i w wigilię woda wyświęca się tak samo, w pamięć zejścia Pana Boga Jezusa Chrystusa w wody rzeki Jordan. Krieszczenskaja woda posiada szczególną łaskę i ludzie to wiedzą (albo czują). W to święto świątynie wypełniają się narodem, jest nawet pewien typ „parafian”, którzy przychodzą do cerkwi raz do roku – „za wodiczkoj”.

Lecz o co modlą się w czasie wielkiego wodooswiaszczenija? O to, żeby woda ta wyświęciła się siłą i działaniem i zejściem Świętego Ducha. O to, żeby była ona darem uświęcenia, wybawienia od grzechów, uzdrowienia duszy i ciała. O to, żeby otrzymała  błogosławieństwo Iordanowo. Żeby odpędzała wszelkie knowanie widocznych i niewidocznych wrogów. Żeby woda ta doprowadzała do życia wiecznego. Żebyśmy i my przez spożycie tej wody i objawienie Ducha Świętego otrzymali błogosławieństwo (oświecenie). Wielka modlitwa – wielka i świętość.

Chrzest Pański poświęcił samą istotę wody. Każda woda, wzięta tego dnia, zawiera zastaw (pierwiastek) łaski. Dlatego ten, kto nie jest w siłach przyjść do cerkwi z powodu własnej niemocy albo odległości świątyni, może nabrać wody z każdego źródła, nawet spod wodociągowego kranu i używać jak świętej.

Agiasmę pić  trzeba na czczo, z rana, jednak w chwili kiedy szczególnie potrzebujemy pomocy Bożej można pić o każdej porze dnia i nocy. Przechowywać – w oddzielnym miejscu, najlepiej obok domowych ikon (w żadnym wypadku nie w lodówce!) Przy traktowaniu z bojaźnią bożą święta woda pozostaje świeżą i ma przyjemny smak przez długi czas. Można nią pomazać się, dodawać stopniowo do jedzenia, kropić mieszkanie. Ludzie, którym zabroniono przyjmować Priczstije z powodu pokuty, przyjmują agiasmę jak duchowe pocieszenie.

Trochę szkoda, że cud wielkiego święcenia bywa tylko jeden razu w roku i tak rzadko można słyszeć wzruszające tropariony:

„Hłas Hospodień na wodach wopijet, hłahola: priiditie, priimitie wiej ducha premudrosti, ducha razuma, ducha stracha Bożija, jawlszahosia Christa.”

„Głos Pański na wodach woła, mówiąc: przyjdźcie, przyjmijcie powiew ducha mądrości najwyższej, ducha rozumu, ducha strachu Bożego, Chrystusa który się zjawił…”

Categories: Bez kategorii, ETYKA CERKIEWNA, MODLITWY PRAWOSŁAWNE, POUCZENIA ŚWIĘTYCH OJCÓW, PRAWOSŁAWIE | Dodaj komentarz

IGUMEN KIRIŁŁ SACHAROW: „O decyzji Lokalnego Soboru 1971 roku dotyczącej starych i nowych obrzędów w sprawie uznania ich za jednakowo ważne i mające taką samą siłę zbawczą prawie nic nie wiedzą

 

 

 

Od redakcji:

 

Psychologiczne trudności w adaptacji tych, którzy wstąpili do Cerkwi są problemem wszystkich istniejących wspólnot staroobrzędowców, a także staroobrzędowych parafii w łonie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (jednowiercy). Czasami przechodzień przypadkowo wchodzi do jakiejś świątyni i stara się wykonywać czynności modlitewne i obrzędowe według „nowego stylu” (na przykład rzuca się całować po kolei wszystkie ikony), ale okazuje się, że jest to świątynia staroobrzędowców i podobne praktyki tutaj są źle widziane. Może powstać nie komfortowa, żenująca sytuacja.

 

Zdarza się, że człowiek dowiaduje się o dawnym Prawosławiu (starowierstwie) z książek, filmów lub mediów i postanawia odwiedzić staroobrzędową świątynię lub nawet przyłączyć się do Cerkwi staroobrzędowej. Jednak jest on całkowicie pozbawiony wiedzy o zachowaniu się w świątyni. Dlatego człowiek czasem boi się przekroczyć nawet próg świątyni. Ponieważ, gdy wejdziesz do niej i nagle coś nie tak zrobisz albo wyglądać będziesz nie tak, jak jest to przyjęte. Popatrzą na ciebie krzywo, a co gorsza – powiedzą coś osądzającego, a nawet pokażą na drzwi. Popsuje się nastrój, a nawet uraz może będzie trwał przez całe życie. Wiele osób obawiając się tego, woli wcale nie wchodzić do cerkwi i obchodzi ją z boku. Tak więc człowiek odkłada z roku na rok swój powrót do Boga.

 

Dzisiaj rozmawiamy z igumenem Kiryłem  (Sacharowem), nastojatielem moskiewskiej świątyni starego obrządku Św. Nikoły w Biersieniewce Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu (RCP MP). Jakie działania są podejmowane we wspólnocie jednowierców wobec tych, którzy przyszli do cerkwi, aby nauczyć ich podstaw starego rytu życia cerkiewnego? Co u ludzi mało związanych z cerkwią (ros.- малоцерковных) wzbudza niepokój lub odrzuca w starym obrządku? Kto i jak tłumaczy ludziom, którzy przypadkowo trafili do świątyni o cechach szczególnych Służby Bożej, wyglądzie zewnętrznym, znaku krzyża? Z wywiadu poznamy odpowiedzi na te i inne pytania.

1476995271-2942kiril_saharov

 

Igumen Kirił (opat Cyryl Sacharow)

 

Jak ważną jest katechizacja? Czy można ją prowadzić wszędzie?

Katecheza z pewnością jest ważna. Życie parafialne naszej świątyni nasycone jest elementem edukacyjnym. Oto właśnie tylko co zakończyła się sobotnia wieczernia i zaczęto czytać łumaczenie do 20 Kathismy* Psalmów. W godzinach porannych po Liturgii  była rozmowa na temat historii Cerkwi. Rozmawiano o Iwanie Groźnym: czy był on zamieszany w zabójstwo metropolity Filipa (jego imienia nie ma w Carskim Synodikonie). Dyskutowano o tym, jak odnosili się do Cerkwi Imperatorowie (Carowie) Piotr i Paweł, Imperatorowa (Caryca) Katarzyna. Podczas posiłku czytano kazanie na Ewangelijne czytanie niedzielne (zaczęto je czytać w świątyni po końcowych pokłonach równolegle z czytaniem dziękczynnych modlitw po Eucharystii(ros.- по Святом Причащении). Pod koniec kolacji, zaproponowałem trzem mężczyznom i trzem kobietom, aby wypowiedzieli się na temat jednego z tekstów Pisma Świętego, wiszącego na ścianie trapeznej (o fałszywych prorokach). Pod koniec kolacji (w okresie letnim odbywa się ona na terenie cerkwi) czytałem i komentowałem wypowiedzi słynnego Starca Ojca Nikoły Gurjanowa z wyspy Zalit (mówił on, że nastanie taki czas, kiedy ludzie będą bronić Cerkiew przed hierarchami. Ciekawostką jest, że pewnemu kapłanowi RCP MP Starzec błogosławił przejście do staroobrzędowców). Kilka osób, które przyszły po raz pierwszy, po zwiedzaniu świątyni zostali zaproszeni na posiłek i wzięli udział w rozmowie. Myślę, że nawet najmniejszemu obrzędowi modlitewnemu powinno towarzyszyć kazanie kapłana lub czytanie nauk. Na jakiejkolwiek imprezie modlitewnej, na którą został zaproszony kapłan, pożądane jest, aby on wystąpił.

 

 

 

*/*/  – (ros.- чинопоследование) – obrzęd modlitewny, w którym stopniowe połączenie modlitw, pieśni cerkiewnych i działań tworzy w całości określoną Służbę Bożą

1458731299-6417kirill_saharov_interviu_vocerkovlenie_4

Na terenie świątyni Św. Nikoły na Biersieniewce, w domu gościnnym podczas posiłków za każdym razem są czytane komentarze i nauki Ojców Świętych.

Czytaj dalej

Categories: Bez kategorii | Dodaj komentarz

ŹRÓDŁA REFORMY PATRIARCHY NIKONA: KATOLICKIE INTRYGI, HEREZJA LUB SPISEK PROTESTANTÓW?

Nie wiadomo dlaczego uważa się, że w podziale Rosyjskiego Prawosławia, który ostatecznie nastąpił      po Wielkim Moskiewskim Soborze Rosyjskiej Cerkwi (1666-1667), znaczącą rolę odegrały również intrygi Katolików: „Sam Watykan w reformie Cerkwi Prawosławnej również miał swój interes… Paisjusz Ligarides, kontynuując dzieło metropolity Izydora, prowadził w tym czasie negocjacje z katolickim Zachodem o połączeniu Cerkwi Rosyjskiej z Kościołem Rzymskim” [1] .

 

Coś podobnego, w takiej czy innej formie, można znaleźć w wielu publikacjach. Przy czym piszący na ten temat niejako standardowo żalą się na agentów „Kolegium Propagandy„, że zostało zorganizowane ono przez Watykan [2], lub „przesiąkniętych” katolicyzmem mnichów greckich i małorosyjskich, nauczycieli i polityków [1]. Którzy nie tylko „nazjeżdżali się” do Moskwy, ale również patrzyli na Rosjan z jawnym lekceważeniem [3, s. 48].

 

Oczywiście, to wszystko brzmi bardzo nęcąco, ale istnieją również poważne zastrzeżenia przeciwko wersji o złowieszczym „łacińskim” śladzie. Przynajmniej o jej dominującej roli w tych wydarzeniach:

 

*          sytuacja w latach 1666-1667 dla realizacji planów Watykanu była znacznie mniej korzystna niż w 1610 roku, kiedy po obaleniu Cara Wasilija Szujskiego w Moskwie stał polsko-litewski garnizon, a polski królewicz Władysław został uznany za rosyjskiego cara (choć nie koronowanego);

 

*          w 1648 roku zakończyła się Trzydziestoletnia Wojna między europejskimi Katolikami i  Protestantami i która uznawana jest za najkrwawszy konflikt aż do wojen światowych XX wieku [4] . Przy czym to właśnie katolickie kraje ucierpiały najbardziej: na przykład, Niemcy straciły 5 mln ludzi – straty demograficzne w Niemczech zostały uzupełnione dopiero po 100 latach [tamże] . Ponadto katolicka Polska została dodatkowo osłabiona przez bunt Chmielnickiego (1648/54) i wojnę rosyjsko-polską (1654-1667). Wszystko to, oczywiście, zmniejszało możliwość Rzymu dla realizacji jakichkolwiek projektów;

 

*          unifikacja Prawosławia w Rosji i Małorosji nie była w interesie Kurii Rzymskiej, ponieważ obecność rytualnych różnic w różnych gałęziach Prawosławia w pełni umożliwiała Katolikom „granie” na sprzecznościach między nimi;

 

*          jeśliby w wyniku cerkiewnej reformy „Projekt” Patriarchy Nikona, dotyczący przekształcenia Moskwy w rosyjski Watykan – centrum całego światowego prawosławia w jakiś sposób zostałby jednak zrealizowany, to połączona Cerkiew Prawosławna stałaby się silniejsza i Rosja rozszerzyłaby swoje wpływy na inne regiony. Po tym, wszelkie negocjacje w sprawie zjednoczenia Kościoła Zachodniego i Cerkwi Wschodniej pod egidą Papieża Rzymskiego byłyby chyba niemożliwe. I choć na Soborze lat 1666-1667 Nikon został obalony, to jednak jego następcy, w rzeczywistości, kontynuowali jego politykę;

 

*          nie należy również przeceniać prób agentów Watykanu, dotyczących szczucia na siebie Rosji i Turcji pod pretekstem wyzwolenia Chrześcijan Wschodu (natomiast w rzeczywistości – zmniejszenia presji Imperium Osmańskiego na Austro-Węgry). Chociaż młody Car Aleksiej Michajłowicz zapalił się do tej podrzuconej z zewnątrz idei, w końcu bronienie Wiednia przed Turkami (1688) przypadło nie strzelcom jego następcy – Car Iwana V Aleksiejewicza, a skrzydlatej husarii polskiego Króla Jana III Sobieskiego.

 

Powyższa teza nie bez powodu zasługuje na tak szczegółową analizę krytyczną: niestety, teraz tak jak i poprzednio, nadal obserwuje się negatywną tendencję, kiedy bardzo liczne artykuły i książki o wydarzeniach z życia Cerkwi XVII dosłownie naszpikowane są bardzo odległymi od rzeczywistości pseudo-historycznymi ideologicznymi szablonami z przeszłości sowieckiej i mitów z czasów Patriarchy Nikona.

 

Na przykład, w pewnym artykule jako główną przyczynę, wyjaśniającą konieczność przeprowadzenia Sprawy Ksiąg, proponuje się: „korekta błędów w księgach cerkiewnych była konieczna, ponieważ zdarzały się nawet nonsensy, spotykane przy niedbałym przepisywaniu” [5]. I chociaż teoria „zepsucia” staroruskiego obrządku została obalona jeszcze przez profesora Moskiewskiej Akademii Teologicznej Nikołaja Kaptiewa (1847-1917) [6, str.53], to owa wątpliwa teza z „odległych dawnych czasów” nadal jest kultywowana do tej pory.

 

W rzeczywistości, „najmniejsza pomyłka w książce, niedopatrzenie lub błąd uważane były za wielki grzech. Pobożni ludzie uważnie śledzili, aby się nie wkradły jakiekolwiek błędy … Oto dlatego  zachowane do naszych czasów liczne rękopisy starych czasów wyróżniają się czystością i pięknem pisma, poprawnością i precyzją tekstu. W starożytnych rękopisach trudno jest spotkać poprawki lub  przekreślenia … Zauważone w poprzednich księgach istotne błędy zostały wyeliminowane jeszcze przed Nikonem, kiedy w Moskwie zaczął działać Pieczatnyj Dwor” (pol.- drukarnia) [7] .

 

I jeszcze jedna hipoteza z tego samego zestawu: „Podział powiększył się dlatego, ponieważ miały na niego wpływ inne siły. W szczególności, egoistyczne bojarstwo (pol.-szlachta) wykorzystało Staroobrzędowców w walce przeciwko wymagającemu Patriarsze Nikonowi i dodało im siły” [5]. I ponownie bardzo nieprzekonująco: „egoistyczne bojarstwo” w przeważającej części popierało właśnie  reformę. Na stronę strażników starej wiary w pełni i bezwarunkowo przeszły tylko bojarowe Fieodosija Morozowa i Jewdokija Urusowa. Tak było, i nie powinno się rozpatrywać ideowych przywódców rodzącego się starowierstwa, protopopa Awwakuma Pietrowa i biskupa Pawła Kołomieńskiego, jako mężów niedojrzałych, którymi manipulowały pewne złe siły.

 

Dlatego oczywiste jest i drugie nieszczęście: wielu współczesnych autorów, piszących na temat rozłamu Rosyjskiego Prawosławia, z jakiegoś powodu zupełnie nie zwraca uwagi na poważne prace naukowe wybitnych specjalistów. Ale przecież w nich zostało zdemaskowane nie tylko nikonjańskie  „dziedzictwo duchowe”, ale także ujawniono niektóre momenty historyczne wielkiego znaczenia. Na przykład w książce historyka Siergieja Zieńkowskiego „Rosyjskie starowierstwo” bardzo przekonująco wyjaśniono powody podziału starowierstwa na popostwo i bezpopostwo. Przy czym podział ten został ustalony na długo przed Sprawą Ksiąg lub Wielkiego Soboru w Moskwie. I to, że wiele wspólnot po rozpoczęciu prześladowań staroobrzędowców utraciło ostatnich kapłanów i jakoś inaczej zostało zmuszonych do organizowania swego życia cerkiewnego – jest tylko tragicznym zbiegiem okoliczności, a nie praprzyczyną.

 

Zieńkowski proponuje zwrócenie uwagi na dramatyczne wydarzenia Czasu Smuty (1598 – 1613), które do podstaw wstrząsnęły podstawami państwa Rosyjskiego (rozdział jego książki pod tytułem „Kryzys Trzeciego Rzymu”). Co nie mogło się nie odbić na nastroju szerokich mas: pojawiły się dwa prądy ideologiczne, które w absolutnie różny sposób ujęły katastrofę, do której o mało co nie doszło.

 

Więc боголюбцы – bogolubcy (pol.- miłujący Boga) lub „obrońcy bogobojności” (ros. – „ревнители благочестия”) byli nastawieni optymistycznie, mając nadzieję, że Rosyjskie Prawosławie przetrwa do Powtórnego Przyjścia” [6, str.45]. To właśnie oni w latach 1630 wszczęli ruch za liturgiczne i moralne odrodzenie, to z ich inicjatywy została ograniczona sprzedaż napojów alkoholowych, zabronione gry hazardowe i występy błaznów [6, str.43] .

 

Natomiast przedstawiciele drugiego potężnego ruchu religijnego – „leśni starcy” (ros.- «лесные старцы») byli pesymistami i „podobnie do wodzów Europejskiej Reformacji spodziewali się końca świata” [6, strona 45.]. Już pod koniec lat 1620 duchowy inspirator ruchu mnich Capito i jego zwolennicy „unikali nawet wchodzenia do cerkwi i przystępowania do Priczasija (Komunii), jawnie uważając kapłanów za zbyt grzesznych i że Sakrament, przygotowany ich niegodnymi rękami – jest bez Łaski” [tamże] .

 

I po rozpoczęciu prześladowań przeciwników reformy Nikona wielu zwolenników „obrońców bogobojności” zostało Staroobrzędowcami – popowcami, a zwolennicy „leśnych starców” – bezpopowcami [6, str.46] .

Kluczowy moment nikonianiaństwa

 

Tak więc, jeśli przyjmiemy ten punkt widzenia, to dla rodzącego się starowierstwa swoistym punktem wyjścia stał się Czas Smuty, jednak to nie jest tak oczywiste w przypadku nikonianizmu. Na przykład, nasuwają się analogie między reformą cerkiewną w Rosji a europejską Reformacją, bo przecież Martin Luther, tak samo jak Nikon, też nalegał do powrotu do „pierwotnego” Chrześcijaństwa. Oczywiście, w „wariancie” katolickim. Jednak ostrość drugiej ważnej dla Europy kwestii monastycznej własności ziemi w Rosji została znacznie zmniejszona w trakcie sporu „Józefitów” (ros.- «иосифлян») ze  „zwolennikami ubóstwa” (ros.- «нестяжателями») (koniec XV w. – początek XVI wieku), co absolutnie „nie pociągało” Reformacji. Innych wyraźnie określonych podobnych cech do porównania w tej kwestii nie było.
Лютер прибивает к церковным дверям петицию со своими 95 тезисами

Luter przybija do drzwi kościoła petycję ze swoimi 95 tezami

 

A przecież według logiki zmian, zachodzących w świecie katolickim, powinny były one w taki czy inny sposób odbić się również na wydarzeniach życia cerkiewnego w Rosji. Ale to, że Symeon Połocki i Paisjusz Ligarides byli wychodźcami ze środowiska katolickiego, daje niewiele: bez poparcia środowiska Cara Aleksieja Michajłowicza (który, jak uważa się, był grekofilem, a nie łacinofilem), ci artyści – goście do współorganizatorów Wielkiego Soboru Moskiewskiego z pewnością by nie weszli. Zresztą czy działali oni przede wszystkim zgodnie z instrukcjami z Watykanu lub prowadzili własną grę – jest to pytanie również otwarte.

 

Moment następny: Staroobrzędowcy nazwali patriarchę za brutalne prześladowania „Nikon -Antychrystem”, a końcowy rezultat jego niestrudzonej działalności – nikoniańskim rozłamem lub  nikoniańską herezją. Ale przecież na Rusi coś podobnego zdarzało się od czasu do czasu i wcześniej.   Przy czym w ten czy inny sposób bez „zgubnego wpływu” z zewnątrz to się nie odbywało. I na tym wszystkim należy zatrzymać się dokładniej.

Czytaj dalej

Categories: Bez kategorii | Dodaj komentarz

APEL BRACTVA SPASA DO ZWIERZCHNIKÓW PAKP.

naszywka1.3

 

ŻEBYŚMY MOCNO MOGLI TRWAĆ W WIERZE PRAWOSŁAWNEJ NASZA HIERARCHIA MUSI :

 

1.Rozważyć sens dalszego uczestnictwa w Światowej Radzie Kościołów oraz spotkaniach ekumenicznych, szczególnie, że w struktury te wchodzą odłamy religii -heretyckich, sektanckich, niechrześcijańskich , a także przeciwnych chrześcijaństwu. Jest to szkodliwe i sprzeczne dla misji Prawosławia oraz sprzeczne z Kanonami Cerkwi.

Ukazać też wszystkim wiernym program jaki przewiduje Cerkiew Prawosławna w ich rozwoju duchowym na dany rok, tak żeby wiedzieć czego oczekiwać w życiu parafialnym (w którym będzie to realizowane przez duchownych).Nie zaś na zasadzie stado- samopas. Gdzie to prowadzi dookoła widać (przysłowiowych 10 wiernych razem z chórem na wieczerniach).

2.Nie można pozwolić ekumenistom na zmiany w Cerkwi Prawosławnej tak żeby były zatarte różnice między prawosławiem, a katolicyzmem. Błędne jest twierdzenie, że możemy Europie pomóc w zbawieniu jako ekumeniści. Możemy pomóc jako Prawosławni!

3.Mimo iż nie mamy teologów na poziomie Ojców Cerkwi i odwagi by tak jak oni bronić prawosławia to Cerkiew (duchowni wszystkich stanów) muszą bronić ortodoksyjnych dogmatów wg kanonów i nauczania Tradycji Prawosławnej.

4.Wszelki relatywizm i modernizm nie może być powszechnie akceptowany przez Cerkiew w cerkiewnych mediach, prasie i wypowiedziach na forach (którymi włada Cerkiew) dyskusyjnych przez duchownych prawosławnych.

5.Ekumenizm to heretycki wymysł odstępców od Cerkwi Prawosławnej.

Cerkiew ma charakter Bogocentryczny zaś w katolicyźmie miejsce Chrystusa zajął papież.

Ostatnimi czasy mówi się o uznaniu prymatu papieża przez prawosławnych lub o tzw. szybkiej jedności prawosławnych z rzymskimi katolikami .Innym poglądem jest też tzw. pogląd o podwójnej jedności poprzez kościół grekokatolicki. Jest to przeciwne Cerkwi Prawosławnej i jest to kolejna próba stworzenia na siłę nowej unii.

 

„Podejrzewanym jest że patriarcha Bartłomiej jest w tajnej (na razie) unii z kościołem rzymsko-katolickim. Podobne tajne unie były zawiązywane w XVIII i XIX wieku też przez patriarchów konstantynopolitańskich chcących w ten sposób uzyskać pomoc papieskiego Rzymu. „W tym przypadku cel jest jeden -w procesie globalizacji scentralizować w jednym miejscu władzę nad wyznaniami i religiami.”

„Kontakty patriarchy konstantynopolitańskiego  i innych biskupów z pozostałych Cerkwi Prawosławnych z Rzymem w sytuacji konfliktów na Ukrainie,Serbii,Kosowie,Rosji etc. mają charakter antyprawosławny.

Również decyzja o wypędzeniu mnichów z Monasteru Esfigmenou za Ich jawne prezentowanie poglądów anty-ekumenicznych, gdzie średnia wieku mnichów wynosiła od 80 do ponad 100 lat jest czynem antyprawosławnym, a także uderzającym w godność człowieka.

 

6.Interkomunia- heretycki wymysł ekumenistów. Interkomunia prawosławnego z heretykami jest zmianą wyznani i odejściem od Prawosławia.

Można kochać ludzi z innego wyznania, ale nie możemy z nimi mieć jedności eucharystycznej.

Cerkiew Prawosławna musi bronić swych dogmatów , a nie narażać na modernizm i relatywizm w pseudodialogu ekumenicznym i wciągać w to nieświadomych niczego wiernych.

7.Doświadczenia unijne na terenie państwa polskiego potwierdzają, że próby podporządkowania prawosławnych władzy papieży nie doprowadziły do jedności kościoła, a stały się przyczyną nowych konfliktów religijnych i społecznych.

8.Teolog prawosławny musi bronić dogmatów prawosławia, a nie prowadzić dysputy naukowe i akademickie (tzw. przeintelektualizowanie) i sam musi świadczyć swym przykładem zgodnie z kanonami prawosławnymi.

9.Problem miejsca papieża, a obecnie jego roli w zjednoczeniu ekumenicznym oraz filioque musi być odrzucony jako niezgodny z kanonami VI soboru powszechnego.

10.Uczestnictwo prawosławnych w ruchu ekumenicznym i ŚRK nie może usprawiedliwiać działań antyprawosławnych.

Czytaj dalej

Categories: APOSTAZJA I POGAŃSTWO, Bez kategorii, ETYKA CERKIEWNA, HEREZJE, POUCZENIA ŚWIĘTYCH OJCÓW, PRAWOSŁAWIE, PRZECIW EKUMENIZMOWI, SOBÓR w 2016, STRONA GŁÓWNA | 1 komentarz

Krzyż jakiego nie znamy

Pojęcie Krzyża który powinniśmy wziąć i nieść jest bliższe niż by się wydawało i zdecydowanie łatwiejsze do zrozumienia niż myślimy. Trzeba się tylko sobie dokładnie przyjrzeć. Krzyż jest w nas. Krzyż nie jest symbolem śmierci ale źródłem życia.

Krzyż to nie tylko religia. To także nauka.

To co zobaczysz jest szokujące i szokująco oczywiste. Można obejrzeć video z wykładem kaznodziei L.Giglio…

Człowiek zbudowany jest nie tylko na „planie” Krzyża ale ta najmniejsza jego część użyta do budowy ciała i duszy jest fizycznym Krzyżem. Krzyż jest wewnątrz nas , w każdej komórce i każdej molekularnej drobinie.

Ten Krzyż jest elementem , który można nazwać śladem Boga…. jaki zostawił On w każdym z nas niezależnie od religii czy braku wiary.
Nie tylko jako symbol wiary


Ale jest przede wszystkim życiem

Czytaj dalej

Categories: Bez kategorii, STRONA GŁÓWNA | 6 Komentarzy

PAKP ekumenizm-WARTE PRZYPOMNIENIA!

O, PANIE BOŻE SPRAWIEDLIWY!

JAKŻE MOGŁA WAGA NIEPRAWOŚCI PRZECHYLIĆ SIĘ TAK NISKO, ŻE JUŻ DNA SIĘGNIE WKRÓTCE?
JUŻ OJCOWIE NASI SĘDZIWI WIARĘ PRAWOSŁAWNĄ CZCIĆ PRZESTAJĄ, WSZYSTCY NIBY SIĘ JEJ WSTYDZĄ.
NIEJEDNEGO SŁAWA I BOGACTWO TEGO ŚWIATA, PAPIZM I ZUCHWALE MYSLENIE ZWODZI
(ACH, BIADA NAM!)
AŻ W KOŃCU WIARĘ PRAWOSŁAWNĄ ZARZUCAJĄC, NA INNE WYZNANIA PO KRYJOMU PRZECHODZI.
I JUŻ WIELU NASZYCH DROGICH KATOLIKÓW LUDZIOM PROSTYM ZARZUCA PRZESTARZAŁOŚĆ I ZASTÓJ ZA SPRAWĄ WIARY PRAWDZIWEJ I CERKWI WSCHODNIEJ
„I TA WIARA, I TA SŁUSZNA JEST!” – MÓWIĄ ZBOŻNIE.
LECZ NIEMOŻLIWE JEST, BY WIELE WIAR BYŁO DOBRYCH I SŁUSZNYCH, GDYŻ NAPISANE JEST:
„JEDEN JEST PAN, JEDNA WIARA, JEDEN CHRZEST” I WIELE INNEGO…
Święty mnich męczennik Atanazy Brzeski,
„DIARIUSZ”

Categories: Bez kategorii, HEREZJE, PRZECIW EKUMENIZMOWI, SOBÓR w 2016, STRONA GŁÓWNA | Dodaj komentarz